dzien 3 – 2008

przez | 17 kwietnia 2008

Nadszedł dzień 17 kwietnia. Wszystko do tej pory udawało nam się robić na ostatnią chwilę, w wielu wypadkach idąc po bandzie. Nasz pobyt w Stanach był zaplanowany co do dnia. Również dzień dzisiejszy nie należał do dni wolnych – zaplanowaliśmy odebranie przesyłki z modelami i wizytę w miejscowych sklepach modelarskich. Pojawił się pewien problem – model ciągle nie mógł trafić do odbiorcy. Ekipa dotarła w komplecie i na czas, do zawodów został jeden dzień, a model leżał sobie gdzieś w magazynach firmy przewozowej. Głupio tak przylecieć ekipą do USA po to żeby oglądać zawody w charakterze widzów.

Szczęście jednak nas nie opuszcza – około godziny 10:00 dostajemy telefon od księdza Janusza Zycha: przesyłka dotarła! Na stronie DHL pojawia się informacja: 2008-04-17 09:58 NE Atlanta, GA – USA Przesyłka dostarczona do odbiorcy

Jemy śniadanie w hotelu, wsiadamy w samochód i pomykamy do Lawrenceville. W pewnym momencie droga szybkiego ruchu którą jedziemy rozszerza się do 8 pasów. To robi wrażenie. Do tego dorzućmy jeszcze kilkupoziomowe wiadukty w miejscach skrzyżowania autostrad oraz zjazdy i wjazdy na autostradę łagodnie wyprofilowane w sposób umożliwiający pokonywanie ich z pełną prędkością – i otrzymujemy obraz naprawdę ciekawych rozwiązań komunikacyjnych.

Dojeżdżamy do Lawrenceville i witamy się z księdzem Januszem. Skrzynia jest, w dwóch ścianach są wgnioty w płycie OSB, szczęśliwie niegroźne, bo od strony skrzynek narzędziowych a nie modelu. Skrzynka była prześwietlona promieniami rentgena, znajdowały się też na niej ślady świadczące o tym, iż była otwierana przez celników. Szczęśliwie wszystkie elementy pozostały zamocowane na swoich miejscach i model nie odnotował żadnych uszkodzeń.

Z księdzem Januszem odwiedzamy jeszcze polską parafię, po czym ekipa rozdziela się – część modelarska została podwieziona do pobliskiego sklepu modelarskiego, gdzie zapuściła się pomiędzy półki sklepowe. Pozostali wrócili do Lawrenceville, zdemontowali tylne siedzenia, wrzucili skrzynię i odwieźli ją do hotelu.

Teoretycznie wszystkie obiekty: hotel, parafia, sklep położone są na północnych peryferiach Atlanty. Ale jak się okazało to co na mapie wygląda na rzut beretem w rzeczywistości okazuje się kilkudziesięcioma kilometrami. Ostatecznie samochód wrócił po ekipę buszującą w sklepie i po zawitaniu jeszcze do restauracji meksykańskiej wrócił wreszcie do hotelu.

Pokonaliśmy dziś ponad 420 km. Kolejna prawda o Ameryce – po prostu wszystko tu jest duże – samochody, autostrady, dystanse, zjawiska atmosferyczne. No i druga – bez nawigacji satelitarnej – w tym przypadku TomTom na PDA – jeżdżenie po Stanach byłoby naprawdę dużym wyzwaniem. Dzięki tej nawigacji jak na razie nigdy jeszcze się nie zgubiliśmy, choć czasem nawet pomimo niej pojawiają się wątpliwości rozwiązywane dopiero tuż przed zjazdem z autostrady.

W sklepie modelarskim kupiliśmy m.in. zapasowe śmigła do modelu, a konstruktor i opiekun naukowy – jako nie-modelarze – zakupili sobie balsowe modele gumówkowe za 2.00 $/szt. – celem zdobycia niezbędnego doświadczenia modelarskiego. Wieczorne zawody zakończyły się zwycięstwem konstruktora – model opiekuna ze względu na różne kąty natarcia wynikające ze zwichrowania balsowego skrzydła wykonywał raczej efektywne katastrofy niż stabilne loty.

Po powrocie do hotelu ekipa przystąpiła do ciężkiej pracy związanej z ostatecznym wykończeniem modelu – przyklejeniem naklejek, osłon balsowych, regulacji serw itp. W czasie prac pojawiła się u nas ekipa Politechniki Warszawskiej. Wymieniliśmy uwagi na temat modeli i wysłuchaliśmy relacji na temat zakończonego AeroDesign West.

Późno w nocy na modelach znalazły się naklejki Politechniki Poznańskiej, PLL Lot, Aeroklubu Poznańskiego i Grupy Akrobacyjnej Żelazny. Koło godziny 1:00 w nocy prace zakończono. W piątek o godz. 8:00 czasu lokalnego (14:00 czasu polskiego) rozpoczyna się rejestracja ekip. Po południu odbędą się prezentacje ekip. Ekipa Politechniki Poznańskiej prezentuje się o godzinie 15:30. O wynikach prezentacji poinformujemy w kolejnej relacji. Loty modeli planowane są na sobotę i niedzielę.

Zobacz galerię zdjęć z drugiego dnia w USA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.